Sekta ludzi
Rozdział 1
Jesienne słońce
Myśli obsiadły ją jak szare, cicho gruchające gołębie, szukające okruchów uwagi aby się nią nasycić. Czy to ona była inna, czy to ten świat jest dziwny? I dlaczego myśl o tej nieadekwatności towarzyszy jej od tak dawna, że żyje niejako pomimo niej? Spokojne, ciche westchnięcie wysłało cichą intencję, aby dowiedzieć się, czy to ma sens. Chciałaby, aby to, co czuje, okazało się prawdziwe, ale skąd mogłaby dostać napełniająca odwaga pewność, że to wszystko dzieje się naprawdę? A może to tylko jej wyobraźnia? Nie. Z całą pewnością znalazła skarb, którego nie można z niczym porównać. Nie ma takiej ceny, która mogłaby zaproponować w zamian za nią, nic nie jest cenniejsze od tej wysokiej wartości perły. Znalazła prawdę....
Cdn
Dodaj komentarz